Mam nadzieję, że wszyscy już wiecie, że emerytury będą albo niskie, albo skandalicznie niskie. Rząd cały czas zachęca nas do samodzielnego odkładania na emeryturę, bo doskonale wie, że na emerytury pieniędzy będzie bardzo mało, po to między innymi powstają Pracownicze Plany Kapitałowe. Zachęt do odkładania na starość jest dość dużo, dlatego postaram się opisać każdą z nich.
IKZE - Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego - tak samo jak Indywidualne Konto Emerytalne należy do tzw. III filaru, czyli dobrowolnego systemu odkładania na emeryturę. Ma wiele cech wspólnych z IKE, o którym dowiecie się klikając w link:
IKZE, tak samo jak IKE, możecie posiadać w formie konta oszczędnościowego, konta maklerskiego, rejestru funduszy inwestycyjnych oraz w formie ubezpieczenia. Jako przyszli emeryci, sami zdecydujcie, która forma jest dla Was wygodniejsza.
Podobnie jak w przypadku IKE, w IKZE również jest ograniczenie maksymalnej kwoty rocznej. Również co roku, kwota ta, podawana jest do wiadomości i zależna jest od przeciętnego wynagrodzenia w Polsce. W 2019r. wynosi ona 5.718zł. Bieżący limit znajdziecie tutaj.
Nasi rządzący wiedzą, że na emerytury z ZUSu pieniędzy będzie mało. Już dzisiaj z budżetu państwa dopłaty do ZUS wynoszą ponad 40 mld zł rocznie i nadal będą rosnąć. Dlatego rząd zachęca nas do samodzielnego odkładania na emeryturę. I zachęca nas dość mądrze, bo dając nam ulgi podatkowe, bo przecież nikt nie lubi płacić podatków. Jeśli w legalny sposób można je zmniejszyć, to warto z tego skorzystać. IKZE daje nam 2 bardzo ważne ulgi.
1. Zyski generowane przez Wasze pieniądze, zawsze obarczone są podatkiem od zysków kapitałowych. Czy to lokata, czy akcje, czy fundusze, praktycznie zawsze na końcu trzeba oddać 19% zysku dla fiskusa. W IKZE otrzymujemy zwolnienie z tego podatku. Jeśli kupiliście akcje spółki dywidendowej, która podzieliła się z Wami swoim zyskiem i wypłaciła Wam dywidendę, to otrzymujecie ją już pomniejszoną o podatek Belki. Jeśli kupiliście te akcje przez IKZE, dywidendę otrzymujecie w całości. Podkreślam jest to bardzo duża korzyść. Może na początku odkładania, mało widoczna, ale gdy konto już "spuchnie", będzie to bardzo ważny element.
Przykładowo. W pierwszym roku na konto IKZE wpłaciliście 5000zł. Zysk wygenerowany np. przez fundusz obligacji skarbowych wynosi 3,5% w skali roku, czyli 175zł. Na konto i tak wpłynie 141,75zł, bo 33,25zł. zabierze Urząd Skarbowy. Niby 33zł, ale jak dla fiskusa, to szkoda. Przyjmijmy, że odkładaliście 10 lat i na koncie jest 60.000zł. Fundusz obligacji wygenerował znowu 3,5% w skali roku. W chwili zamknięcia pozycji zysk wynosi 2100zł, a podatek to już nie 33zł a 399zł. 400zł rocznie oszczędności na podatku z perspektywą wzrostową brzmi całkiem sensownie, a to nie koniec.
2. Co roku do końca kwietnia musimy rozliczyć i zapłacić podatek dochodowy (PIT). Nie jest to przyjemny moment, chociaż zawsze staram się powtarzać, że jeśli płacimy podatki, to znaczy, że "coś" zarobiliśmy. Również zawsze staram się powtarzać, że lepiej byłoby zarabiać i nie płacić podatków. Mając firmę, żeby płacić niższe podatki, musimy generować koszty, czyli fizycznie wydawać pieniądze. IKZE pozwala nam zjeść ciastko i mieć ciastko, czyli wydać pieniądze, zmniejszyć podatek dochodowy i nadal mieć pieniądze. Brzmi skomplikowanie? Już tłumaczę.
Jeśli w 2018r. Wasz dochód z tytułu pracy lub działalności gospodarczej wyniósł np. 80.000zł, to całość rocznej wpłaty na IKZE możecie odliczyć od dochodu zmniejszając podstawę opodatkowania. W picie jest specjalna rubryka na wpisanie tej kwoty. Wasz dochód to 80.000zł, podatek dochodowy wyniesie 18%, czyli 14.400zł. Jeśli wpłaciliście na IKZE 5.000zł, to Wasz dochód do opodatkowania wyniesie 75.000zł. a podatek (nadal 18%) kwotowo to już 13.500zł. Dzięki odłożeniu 5.000zł na koncie IKZE płacicie 900zł podatku mniej. Fajnie? Jasne, że fajnie.
IKZE, czyli zjeść ciastko i mieć ciastko, dlatego że wydaliście pieniądze, bo przelaliście je na poczet swojej przyszłej emerytury, obniżyliście dzięki tej wpłacie podatek roczny i nadal macie pieniądze. Pewnie zapytacie: a jakbyśmy przelali 10.000zł to będziemy mieli już 1800zł oszczędności i 10.000zł do odliczenia? Niestety nie. Ustawodawca ustalił limit roczny. W 2019r. jest to 5.718zł. Mało? Trochę mało, ale dobra wiadomość jest taka, że można odpisywać wpłaty na IKZE co roku i co roku kwota ta ostatnio rośnie (wraz ze wzrostem średniego wynagrodzenia w Polsce). Lepsza taka korzyść niż żadna.
Oczywiście, gdyby pieniądze były Wam potrzebne, możecie je zabrać bez żadnych dodatkowych kosztów. Trzeba pamiętać tylko o tym, że środki, które zabieracie z IKZE podlegają opodatkowaniu PIT wg skali podatkowej, czyli realnie musicie oddać otrzymane wcześniej korzyści. Chcąc "dobrać" się do tych pieniędzy, musicie się liczyć z całkowitym zamknięciem konta. To Wasze konto, więc robicie z pieniędzmi co chcecie, ale pamiętajcie, że powinny to być pieniądze odłożone na emeryturę, a nie na nowy samochód czy Wasze "widzi mi się", dlatego ustawodawca nie pozwala na wypłaty częściowe.
Po ukończeniu 65 roku życia pieniądze z IKZE możecie nadal wypłacić bez podatku Belki, ale również nadal ze zryczałtowanym podatkiem w wysokości 10%. Trzeba pamiętać o tym, bo instytucje finansowe często "zapominają" o tym powiedzieć. Może to być nie lada zaskoczenie. Nie zmienia to faktu, że korzyści podatkowe występują i jest to w ogólnym rozrachunku opłacalne. Co więcej, pieniądze można wypłacić jednorazowo albo w 120 miesięcznych ratach. Wtedy pieniądze zgromadzone w IKZE stają się faktyczną emeryturą i znacząco przybliżają do rentierstwa.
Jest jeszcze jedna korzyść. Dziedziczenie. Środki tak jak w przypadku IKE, możecie "przekazać" wskazanej przez Was osobie. Może ona po Waszej śmierci przelać środki na swoje IKZE, wtedy nie płaci zryczałtowanego podatku, albo zabrać gotówkę i wtedy podatek w wysokości 10% jest pobierany. Nie ma natomiast podatku Belki ani podatku od spadków i darowizn.
Informacje ze źródła znajdują się tutaj.
Podsumowując IKZE jest ciekawą alternatywą do IKE. Daje natychmiastowe korzyści w postaci odliczenia wpłaty od dochodu, zmniejszając przy tym płacone teraz podatki. Brak podatku Belki to kolejna ulga podatkowa, która jest odczuwalna. Środki odkładane na tym koncie mogą być inwestowane przy wykorzystaniu różnych strategii inwestycyjnych, o których szerzej napiszę w kolejnych artykułach i pozwalając nam na stworzenie kuli śniegowej.
Zazwyczaj ludzie przeceniają to, co mogą zrobić w ciągu roku, a nie doceniają tego, co mogą osiągnąć w ciągu dziesięciu lat.
Jim Rohn